HIPER-TORFIA
A jak się po chwili okazało pojawiła się też moja recenzja:
THE OBSYDIAN CONSPIRACY, nad którą się męczyłem cały miesiąc. Płytą, nie racenzją
niedziela, 29 sierpnia 2010
Kosiłapki na Kosiłapkach
Anonimowy | 20:54
Ten tekst miał się początkowo pojawić tu, ale że rock.shemir tak przeraźliwie świecił pustkami wrzuciłem go tam, a tu tylko podlinkowuję. Generalnie zapraszam chętnych do dyskusji w KoMEntKacH, bo jest o czym :]
HIPER-TORFIA
A jak się po chwili okazało pojawiła się też moja recenzja:
THE OBSYDIAN CONSPIRACY, nad którą się męczyłem cały miesiąc. Płytą, nie racenzją
HIPER-TORFIA
A jak się po chwili okazało pojawiła się też moja recenzja:
THE OBSYDIAN CONSPIRACY, nad którą się męczyłem cały miesiąc. Płytą, nie racenzją
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
toś pojechał Koso Comę:) i słusznie!
OdpowiedzUsuńKto się czubi, ten się lubi ;)
OdpowiedzUsuńŻeś się uparł na tę Sromę... Gorzej niż ja :D
OdpowiedzUsuńTak. Jedynym celem mojego muzycznego dziennikarzenia jest zniszczenie zespołu Coma. Muahahahah
OdpowiedzUsuń