piątek, 18 września 2009

Od przybytku głowa nie boli?

Anonimowy | 22:20
Skończyłem wczoraj oglądać "Cudowne lata" i napadła mnie nostalgia za beztroskimi licealnymi latami. Za czasami kiedy dostęp do internetu, czy nawet komputera to nie był standard tylko przywilej, na który niewielu mogło sobie pozwolić. Za czasami w końcu kiedy niepodzielnie panowały magnetofony. Czy ktoś w ogóle jeszcze pamięta coś takiego jak kaseta magnetofonowa? Ja mam ich w piwnicy cały, wielki karton i nie za bardzo mam co z nimi zrobić oprócz spoglądania na nie z lekkim uśmiechem politowania i nostalgii właśnie.

Czasami autentycznie tęskno mi do czasów, kiedy dostęp do każdej, nawet najbardziej wyuzdanej muzycznej zachcianki, nie był o dwa kliknięcia myszą od realizacji. Ciągle gdzieś w głębi tkwi we mnie tęsknota za tym pięknym uczuciem kiedy udało się nagrać z radia utwór, na który się dłuższy czas polowało. I za tym kiedy biegło się przez pół domu słysząc pierwsze takty swojej upragnionej piosenki, tylko po to żeby wpaść do pomieszczenia z magnetofonem za późno. Jakim świętem w tych czasach był dla mnie i moich kolegów z klasy coroczny wypad do teatru w Krakowie. Uwielbialiśmy obcować ze sztuką. Z zapałem godnym lepszej sprawy wpadaliśmy jak opętani do tamtejszych sklepów muzycznych żeby znaleźć sobie jakieś trofeum z wycieczki, jakiś skarb z którym będziemy mogli wrócić do domu aby się tam nim do upadłego rozkoszować. Jakąś oryginalną kasetę. Tak, niestety w mojej rodzinnej mieścinie, która teraz wyrosła na powiat nie było gdzie kupić oryginalnej kasety. To znaczy może nie tak, że nie było żadnych kaset oryginalnych, ale cóż, te które były nadawały się poziomem artystycznym wykonawców do nagrywania na nich kawałków z radia. Tęskno mi zwyczajnie do czasów kiedy muzykę się szanowało.

Teraz radia już nie słucham o ile nie natknę się na nie brzęczące nad uchem w jakimś molochu hipermarkecianym, czy galerianym. Nie muszę i generalnie nie mam ochoty siedzieć po nocy przy radiu żeby posłuchać wartościowej muzyki, bo przecież tych dźwięków, którymi obijają ludzi stacje na trzy litery z własnej, nieprzymuszonej woli słuchać naprawdę trudno. Kolekcja moich płyt ciągnie puchnie raz bardziej, raz mniej i nic nie zapowiada żeby miała przestać. Co więcej, gdyby pozwoliły mi na to środki finansowe prawdopodobnie trudno by się było po zamieszkiwanych przeze mnie miejscach poruszać przez lawinę kompaktów. Na szczęście jestem na tyle biedny, że w najbliższym czasie osoby ze mną mieszkające mogą spać bez obaw bycia pogrzebanymi pod stertą cedeków. Ale mimo tego kolekcję mam całkiem pokaźną. Mam tyle muzyki, że bez bicia się przyznam, nie wszystko co mam nawet słyszałem. Nie mam zwyczajnie kiedy i to mimo, że praktycznie cały czas coś w eterze mi gra. Bywają momenty, że mam ochotę posłuchać jakiegoś starocia, czegoś co mając jeszcze na kasecie zdarłem aż nie dało się tego słuchać, ale się powstrzymuję. Bierze nade mną górę myśl, że tyle jeszcze mam do przesłuchania, i że na każdym albumie, który gdzieś tam już przebiera zapisanymi kodem zero jedynkowym bajtami żeby go przesłuchać, może być kolejny wielki utwór, coś co zdetronizuje "Stones From The Sky". Zostawiam więc tę cześć mnie, która wyznaje zasady Inżyniera Mamonia i wyruszam w kolejną ekscytującą podróż w nieznane.Często jednak z żalem

2 komentarze:

  1. a pamietasz, jak czlowieka wkurzalo, jak radiowcy musieli zagadywac piosenki ;) hehehe pamietam, jak ja sie natrudzilam, zeby z trojkowej listy przebojow zgrac cos w calosci :P zawsze pierwsza trojka byla niezagadana ;) chociaz tyle.
    a u mnie tez lezy tego od cholery i czasami az mi zle, jak sobie pomysle, ile jeszcze nie slyszalam. chociaz czasami po prostu trzeba wlaczyc jakis starosc i nie mam sobie za zle 2 godzin spedzonych na sluchaniu tylko High Hopes ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam. A w trójce cała pierwsza dziesiątka była w całości. a te reklamy...yyych. High hopes tłumaczy wszystko :]Ja tak mogę z "closer", "wake up", zresztą widac na last.fm na czym :]Właśnie sobie dołożyłem kolejny wagon muzyki do przesłuchania. Cóż mus, to mus :]

    OdpowiedzUsuń

KOSIŁAPKI © 2015. All Rights Reserved | Powered by-Blogger

Distributed By-Blogspot Templates | Designed by-Windroidclub